Zbiór praw Królestwa Dreamlandu

SK 2005/17/I [Supereksfakty v. Blue]

BPSK Nr 439

WYROK
W IMIENIU JEGO KRÓLEWSKIEJ MOŚCI

Sąd Królestwa w Wydziale II Cywilnym w składzie:
Przewodniczący: Prezes SK książę Edward Krieg

rozpoznawszy w dniach 20 grudnia 2005 roku – 12 marca 2006 roku

sprawę:
SK 2005/17/I [Supereksfakty v. Blue]

z powództwa:
Supereksfaktów;

przeciwko:
Nebuli Blue;

o:
publiczne przeprosiny i odszkodowanie;

orzeka, co następuje:

I. Oddala powództwo.
II Kosztami postępowania obciąża Skarb Królestwa.

UZASADNIENIE

(1)
Pełen zapis przewodu sądowego jest dostępny w Pałacu Sprawiedliwości – Sali Rozpraw II (http://dreamland.l.pl/sk/sk/forum.php?page=&cmd=show&id=82).

(2)
Mając na uwadze zgromadzony w toku całego przewodu materiał procesowy oraz obowiązujące prawo zważono, co następuje:

(2.A)
Pozwem z dnia 20 grudnia 2005 roku powód zarzucił Nebuli Blue, że nazywa gazetę „Supereksfakty” „Supersexfaktami” lub „Superseksfaktami”, co, zdaniem powoda, naraziło dobre imię gazety na szwank. Powód domagał się publicznych przeprosin na łamach „Supereksfaktów” i „Głosu Weblandu”, liście dyskusyjnej Królestwa oraz zadośćuczynienia finansowego w wysokości 100 D. Pismem z dnia 15 stycznia 2006 roku pełnomocnik powoda zmodyfikował wcześniejsze żądania w taki sposób, że zmienił wysokość żądanej kwoty ze 100 D na 250 D. W pozostałym zakresie pozew został niezmieniony.

(2.B)
W związku ze zmianą imienia i nazwiska pozwanego z Nebula Blue na Kaworu Nagisa, od momentu zmiany uznaje się pozew za złożony przeciwko Kaworu Nagisie.

(2.C)
Co wielokrotnie już przypominano w orzecznictwie Królestwa Dreamlandu, w postępowaniu cywilnym to na powodzie spoczywa obowiązek dostarczenia dowodów na okoliczności wskazane pozwem. W przedmiotowej sprawie powód, działając tak bezpośrednio, jak i przez swojego pełnomocnika, wydawał się o tym zapominać.

(2.D)
Przede wszystkim powód nie udowodnił, że pozwany kiedykolwiek użył nazw „Superseksfakty” czy „Supersexfakty”. Pismem z dnia 4 stycznia 2006 roku (dalej: pismo dowodowe) powód przedstawił dowody na trzykrotne użycie przez pozwanego nazwy „SexF”, co miało miejsce na liście dyskusyjnej Królestwa Dreamlandu. W toku całego przewodu sądowego nie przedstawiono jednak żadnego dowodu podpierającego zarzuty. Nie jest bowiem dowodem na używanie nazw „Superseksfakty” lub „Supersexfakty” dowód na użycie skrótu „SexF”. Okoliczności wskazane w pozwie i okoliczności wskazane w piśmie dowodowym różnią się na tyle znacznie, że sąd musiał uznać zarzuty za nieudowodnione.

(2.E)
Należy zauważyć, że w innych okolicznościach sąd mógłby uznać pismo dowodowe za rozszerzające zarzuty, mimo braku formalnego wniosku w tej sprawie. Byłoby to możliwe wówczas, gdyby powód mógł być uznawany za nieprofesjonalny. Strona nieprofesjonalna korzysta bowiem przed sądem z pewnych dodatkowych faworów, wynikających z jej ograniczonej wiedzy o procedurach i obowiązującym prawie. Sąd może w takim wypadku rozstrzygać pojawiające się wątpliwości na jej korzyść. W sprawie SK 2005/17/I sąd nie mógł skorzystać z tych uprawnień z dwóch względów. Po pierwsze, powód musi być uznany za stronę profesjonalną już choćby ze względu na fakt, że jest osobą prawną, a jej przedstawiciele prowadzą działalność gospodarczą. Znajomość obowiązującego prawa jest zatem ich obowiązkiem w stopniu daleko większym niż w przypadku osoby fizycznej, obywatela Królestwa. Po drugie, powód zatrudnił pełnomocnika. Naturalnym jest, że pełnomocnik strony zostaje zatrudniony właśnie po to, by zająć się fachowo interesami swojego mocodawcy. Pełnomocnik powoda w przedmiotowej sprawie nie złożył jednak wniosku o rozszerzenie zarzutów, ograniczając się jedynie do ogólnego stwierdzenia, że „Sex to nie jest skrót od nazwy Supereksfakty”. Abstrahując już od tego, że samodzielne słowo „Sex” pojawiało się w toku przewodu po raz pierwszy, tego oświadczenia także nie można uznać za wniosek o rozszerzenie zarzutów.

(2.F)
Nawet jednak w wypadku przyjęcia przez sąd, że pismo dowodowe rozszerza zarzuty o używanie przez pozwanego skrótu „SexF”, należałoby przyznać rację pozwanemu, że „x” w tym słowie zastępuje po prostu litery „ks” występujące w nazwie powoda. „SexF” to „Super-EX-Fakty”; użycie skrótu nie mogłoby być zatem uznane za „świadome” naruszanie dóbr powoda, a zwykłą grę słów. Jak jednak już wspomniano, zarzuty nie dotyczyły tego skrótu w żadnej mierze, powód zaś zdecydowanie jest stroną profesjonalną, co uniemożliwia sądowi oparcie sentencji o tą okoliczność.

(2.G)
Sąd pragnie się także odnieść do wysokości zadośćuczynienia finansowego, jakiego domagał się powód. Początkowo, jak już wspomiano, było to 100 D. 15 stycznia 2006 roku pełnomocnik powoda zmienił wysokość kwoty na 250 D, uzasadniając to nowymi szacunkami strat finansowych, jakie poniósł powód w wyniku używania przez pozwanego słów będących podstawą pozwu. Pełnomocnik powoda oświadczył, że straty te szacuje się na 500-600 D. Ani powód, ani jego pełnomocnik w toku całego przewodu sądowego nie przedstawili jednak niczego, co możnaby uznać za wyliczenia poniesionych strat. Nie uczyniono tego ani wtedy, gdy żądano 100 D, ani wówczas, gdy zażądano kwoty dwa i pół raza większej. Sąd uznaje przy tym za zadziwiające, że przy stratach szacowanych na 500-600D, jak utrzymywał pełnomocnik powoda, zażądano kwoty co najmniej dwa razy niższej. Naturalną konsekwencją strat wysokości 500-600 D byłoby zażądanie zasądzenia na korzyść powoda takiej właśnie kwoty tytułem zadośćuczynienia. Zgromadzony w toku procesu materiał nie wyjaśnia, skąd ta rozbieżność między stratami a żądaniem.

(2.H)
Należy raz jeszcze i z całą mocą podkreślić, że w przedmiotowej sprawie powód nie udowodnił żadnej z okoliczności wskazanej zarzutami, mimo że to właśnie na nim ciążył ten obowiązek. W tej sytuacji sąd zdecydował się oddalić pozew.

(3)
Mając powyższe na uwadze, orzeczono jak w sentencji.

POUCZENIE
Od niniejszego wyroku przysługuje stronom apelacja w terminie 7 dni od dnia ogłoszenia orzeczenia, którą należy złożyć za pośrednictwem urzędowego formularza, dostępnego w Pałacu Sprawiedliwości. Ze względu na to, że sprawę rozpatrywał w I instancji Sąd Królestwa,apelacja zostanie przekazana do rozpoznania Jego Królewskiej Mości.