Zbiór praw Królestwa Dreamlandu

W SK 2006/17/I [Bogusj v. Wakowski]

BPSK nr 538
LDKD #17211

WYROK
W IMIENIU JEGO KRÓLEWSKIEJ MOŚCI

Dnia 20 października 2006 roku

Sąd Królestwa w Wydziale II Cywilnym;
Przewodniczący: Prezes SK dr jur. net. Edward książę Krieg;

po rozpoznaniu w dniach 8 września – 20 października 2006 roku;
na rozprawie;

sprawy: SK 2006/17/I;
z powództwa: Bogusja;
przeciwko: Łukaszowi Wakowskiemu;
o: publiczne przeprosiny i zadośćuczynienie finansowe;

orzeka, co następuje:

I. Pozwany dopuścił się naruszenia dobrego imienia powoda poprzez zawarcie w publicznej wiadomości sugestii, jakoby powód dopuścił się zdrady.

II. Nakazuje pozwanemu przeproszenie powoda na liście dyskusyjnej Królestwa w ciągu 3 dni od uprawomocnienia się niniejszego wyroku, według następującej formuły:
„Ja, niżej podpisany … niniejszym przepraszam … za sugerowanie jakoby był on zdrajcą, jednocześnie wycofując się z tych twierdzeń.”.

III. Zasądza od pozwanego na rzecz powoda symboliczne odszkodowanie w wysokości 1 D, płatne na rachunek powoda w ciągu 3 dni od uprawomocnienia się niniejszego wyroku.

IV. Kosztami postępowania obciąża Skarb Królestwa.

UZASADNIENIE

(1)
Pełen zapis przewodu sądowego jest dostępny w Pałacu Sprawiedliwości – Sali Rozpraw II (http://www.dreamland.l.pl/sk/sk/forum.php?page=&cmd=show&id=385).

(2)
Pozwem z dnia 7 września 2006 roku panu Bogusj zarzucił Łukaszowi wicehrabiemu Wakowskiemu naruszenie jego dóbr osobistych poprzez insynuację, że jest zdrajcą i zażądał przeprosin oraz zadośćuczynienia finansowego w wysokości 100 D.

(3)
Pozwany kilkukrotnie wnioskował o poprawę lub sprecyzowanie danych zawartych w pozwie. W dniu 8 września 2006 roku złożył wniosek o umorzenie sprawy ze względu na niewskazanie prowincji zamieszkania pozwanego przez powoda. Sąd oddalił ten wniosek postanowieniem rozstrzygającym kwestie kolizyjne P SK 2006/17/I. Pismem z dnia 12 września 2006 roku pozwany zwrócił uwagę, że powód uwzględnił w pozwie niewłaściwy adres poczty elektronicznej i zostało to sprostowane przez powoda w dniu 13 września 2006 roku. W tym samym dniu w związku z wcześniejszym oświadczeniem powoda pozwany złożył zapytanie o to czy został pozwany jako osoba prywatna czy Premier Rządu Królewskiego. Sąd zarządzeniem z dnia 13 września 2006 roku (II) rozstrzygnął wątpliwość w formie pouczenia.

(4)
Pismem z dnia 12 września 2006 roku pozwany złożył odpowiedź na pozew, w której podtrzymał swoje twierdzenie, że powód jest zdrajcą. Zaznaczył też, że jest w stanie udowodnić swoje twierdzenia w postępowaniu dowodowym.

(5)
W dniu 16 września 2006 roku pozwany zaprezentował materiał dowodowy, wnioskując jednocześnie o wezwanie na świadka powoda, który miałby oświadczyć czy był autorem przedstawionych dowodów. Pozwany zapowiedział równocześnie, że gdyby powód odmówił odpowiedzi lub zaprzeczył, zostanie złożony wniosek o powołanie biegłych oraz przedstawi następne wnioski dowodowe. Przedstawiony w dniu 16 września 2006 roku materiał dowodowy składał się z dwóch maili sygnowanych przez Bogusja jako Kanclerza Solardii: było to oświadczenie Kanclerza Solardii nt. wystąpienia Solardii z Królestwa Dreamlandu (z dn. 18 kwietnia 2005 r.) oraz tzw. „Traktat Konfederacji Dreamlandzkiej”, regulujący wzajemne stosunki dwóch prowincji, które uważały się za pozostające poza władzą Królestwa Dreamlandu (z dn. 20 kwietnia 2005 r.). Na podstawie tych dokumentów pozwany argumentował, że skoro powód ogłosił odłączenie jednej z prowincji Królestwa Dreamlandu od Królestwa, jest to oznaka przeprowadzenia przez niego próby „zamachu stanu”. Z tzw. „Traktatu Konfederacji Dreamlandzkiej” wywiódł zaś następujące okoliczności: wyjęcie Solardii i Furlandii spod władzy Króla Dreamlandu oraz innych organów władzy publicznej i odebranie Królestwu Miasta Stołecznego, co uznał za równoznaczne interwencji zbrojnej na Królestwo. Skoro traktat ten podpisał Kanclerz Solardii Bogusj, pozwany wywiódł z powyższych okoliczności fakt zdrady.

(6)
W dniu 19 września 2006 roku sąd wezwał powoda do określenia czy jest autorem listów elektronicznych przedstawionych przez pozwanego. W dniu 21 września 2006 roku powód poinformował, że na podstawie oferty JKW Artura Piotra i „aktu uznaniowego” (poprawnie: traktatu o uznaniu i nawiązaniu stosunków dyplomatycznych między Dreamlandem a Solardią; dalej: Traktat o uznaniu) wydarzenia z okresu, do którego odnosiły się przedmiotowe listy elektroniczne, uznane zostały za „niebyłe”. W związku z tym powód wnioskował o usunięcie wniosków dowodowych pozwanego z protokołu i archiwów sprawy jako bezprzedmiotowych. Odnosząc się bezpośrednio do pytania, powód podniósł, że nie jest autorem tych listów, gdyż „po secesji” te osoby, które wyszły z Królestwa zostały wykreślone z Centralnego Rejestru Mieszkańców, a sam powód jest obecnie osobą posiadającą w Królestwie wizę.

W dniu 22 września 2006 roku powód złożył wniosek o wyjaśnienie czy tożsamości osoby, która opuszcza Dreamland, a później powraca pod inną tożsamością, a w świecie rzeczywistym jest jedną i tą samą osobą, są ze sobą wiązane w sensie formalnym. Wnioskował również o dołączenie przez sąd do materiału dowodowego Traktat o uznaniu i propozycje JKW Artura Piotra skierowane do buntowników. Zarządzeniem z dnia 22 września 2006 roku sąd ustalił, że do czasu stosownego postanowienia ustalającego jednolitą linię orzecznictwa, sąd będzie uznawał działania dwóch tożsamości jednej osoby funkcjonujących w różnym czasie za podejmowane przez jedną osobę. Sąd odrzucił również wniosek dotyczący przedstawienia przez sąd Traktatu o uznaniu i propozycji JKW Artura Piotra ze względu na ich dostępność dla każdego za pomocą Bazy Prawnej Sądu Królestwa. W związku z tym w dniu 22 września 2006 roku powód przyznał, że jest autorem przedstawionych listów elektronicznych.

(7)
W dniu 8 października 2006 roku powód podniósł, że aby być w oczach prawa zdrajcą, musiał by zostać uznany za zdrajcę przez sąd, co się nie zdarzyło. Podkreślił, że opuszczenie Dreamlandu przez Solardyjczyków nastąpiło na drodze pokojowej.

(8)
W swoim oświadczeniu końcowym, datowanym na dzień 11 października 2006 roku, pozwany odniósł się do wypowiedzi powoda, zaprzeczając, że warunkiem uznania kogoś za zdrajcę jest stosowne orzeczenie sądu. Przedstawił jednocześnie definicję słownikową „zdrady”, sugerując, że do uznania za zdrajcę wystarczy powszechne przekonanie. Oświadczył również, że nieosądzenie powoda za zdradę jest wynikiem jedynie zaniedbań organów ścigania, nie zaś braku dowodów na zdradę. Pozwany zaprzeczył również twierdzeniu powoda, że Solardia odłączyła się w sposób pokojowy. Podkreślił również, że nie ma znaczenia czy winnym wydarzeń z okresu próby secesji jest osoba o tym czy innym numerze NIM, skoro w istocie jest to jedna i ta sama osoba.

(9)
Mając na uwadze zgromadzony w toku przewodu materiał procesowy oraz obowiązujące prawo Sąd Królestwa zważył, co następuje:

(9.A)
Sąd w pierwszej kolejności zmuszony jest stwierdzić, że nie jest jego celem orzekanie co do jakiejkolwiek winy powoda. Kwestię jego hipotetycznej zdrady rozpatrzy tylko w takim zakresie, w jakim na podstawie przedstawionych dowodów jest to możliwe i celowe z punktu widzenia sprawy. Zgodnie z prawem Królestwa, organem właściwym ze względu na wykonywanie praw oskarżyciela publicznego jest Prokuratura Królestwa (art. 3 pkt. (1) i (2) ustawy federalnej z dn. 9 października 2002 roku o Prokuraturze, ze zm.), zaś kierować i popierać przed sądem akty oskarżenia mogą również pokrzywdzeni, którym właściwy oskarżyciel publiczny odmówił wszczęcia postępowania (art. 10 ust. 3 ustawy z dnia 12 marca 2004 roku o wprowadzeniu Kodeksu karnego). Z pewnością jednak nie jest właściwą sytuacja, gdy z postępowania cywilnego czyni się postępowanie karne, zaś w roli oskarżyciela występuje pozwany.

(9.B)
Sąd pragnie podkreślić fakt, że powód nigdy nie został skazany za zdradę; więcej nawet, według wiedzy sądu nigdy nie zostało wobec niego wszczęte prokuratorskie postępowanie przygotowawcze. Wprawdzie może ono zostać wszczęte w każdym momencie ze względu na brak instytucji przedawnienia, jednak wydaje się, że okres półtora roku jest wystarczający, by dokonać tych czynności. Nie jest prawdą, jak sugerował pozwany, że dla stwierdzenia czyjejś zdrady wystarczy stwierdzenie powszechnego przekonania. Uznanie takich twierdzeń za prawdziwe stanowiłoby bardzo niebezpieczny precedens. Gdyby rozciągnąć tego rodzaju argumentację na świat rzeczywisty, możnaby było również twierdzić, że do nazwania człowieka „mordercą” czy „gwałcicielem” wystarczy, że wiele osób za takiego będzie go uważało – niezależnie od działań organów sprawiedliwości. Od takiej konstrukcji myślowej już o krok do linczu, a więc wymierzania sprawiedliwości przez tłum.

Powód przedstawia również propozycje przedstawione buntownikom w dniu 4 maja 2005 roku przez JKW Artura Piotra jako dowód na to, że opuszczenie Dreamlandu przez Solardyjczyków (w tym również powoda) miało charakter pokojowy. Zdaniem powoda, teorię tą przypieczętowuje podpisanie między Dreamlandem a Solardią Traktatu o uznaniu. Istotnie, zdaniem sądu pomocą przy stwierdzeniu zdrady jest nastawienie organów państwa – w szczególności głowy państwa – do noszących te znamiona działań. W przedmiotowym przypadku zaś nie dość, że wobec powoda nie wyciągnięto żadnych konsekwencji karnych, to jeszcze zaproponowano buntownikom wyjście z konfliktu nie przedwidujące jakichkolwiek wobec nich sankcji, noszące cechy dżentelmeńskiej umowy. I dalej: nie tylko wybrana przez buntowników opcja spośród tych, które przedstawiła im Korona, ale także ta druga nie wspominała ani słowiem o jakichkolwiek sankcjach przeciwko buntownikom. Po wybraniu przez buntowników opcji polegającej na założeniu nowego państwa, Królestwo Dreamlandu podpisało z tym państwem Traktat o uznaniu, co daje do zrozumienia, że zrzekło się wobec niego jakichkolwiek roszczeń. Zdaniem sądu, postępowanie władz Królestwa wobec buntowników skłania do przypuszczenia, że ich działania nie były traktowane jako zdrada a bezprawny bunt. Podsumowując: pozwany udowodnił fakt buntu, w którym brał udział powód, ale nie zdrady, która musiałaby zostać stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu.

(9.C)
Uznając roszczenia powoda w zakresie stwierdzenia naruszenia jego dobrego imienia i przeprosin za zasadne, sąd zmuszony jest jeszcze rozpatrzyć sprawę zadośćuczynienia finansowego. Sąd w obecnym składzie uznaje za celowe kontynuowanie linii orzecznictwa wyłożonej szerzej w uzasadnieniu wyroku w sprawie SK 12/I/03 (uzas. pkt. 9.F), a dotyczącej orzekania zadośćuczynienia finansowego, gdy obie strony postępowania są zaangażowane politycznie. Sąd nie zmienia stanowiska, iż w sytuacji naruszenia dóbr osobistych w związku z aktywnością polityczną do naprawienia krzywdy wystarczające są wyrok, przeprosiny i symboliczne odszkodowanie. Sąd w obecnym składzie postanowił natomiast rozszerzyć zakres stosowania symbolicznego zadośćuczynienia pieniężnego w stosunku do określonego w przywoływanym uzasadnieniu w taki sposób, że uznaje, iż zaangażowanie polityczne stwierdza się nie tylko według stanu na dzień, w którym doszło do naruszenia dóbr osobistych, ale także rozpatrując całość sprawy i odnosząc się również do okresu, którego takie naruszenie bezpośrednio dotyczy. Na tej podstawie uznano powoda za zaangażowanego politycznie; do stwierdzenia tego zaangażowania wystarczyło sądowi uznanie, iż zaangażowanie miało miejsce w chwili buntu, czego naruszenie dóbr osobistych powoda bezpośrednio dotyczyło.

(9.D)
Sąd zamierza także szerzej omówić sprawę traktowania dwóch tożsamości funkcjonujących w różnym czasie i należących do jednej osoby. Powód początkowo stał na stanowisku, że przez sąd powinny być one traktowane jako różne i nie łączone ze sobą (pismo z dn. 21 września 2006 r.). Sąd uznaje jednak, że takie traktowanie tożsamości posiadających wyżej wspomniane cechy byłoby błędne z punktu widzenia zasad państwa prawa. Mogłoby to bowiem doprowadzić chociażby do sytuacji, gdy niemożliwe byłoby ściganie przestępstw popełnianych przez osobę wciąż przerejestrowującej się w Centralnym Rejestrze Mieszkańców. W sposób oczywisty naruszałoby to zaufanie do państwa, poszanowanie prawa i zasady współżycia społecznego. Na podstawie art. 46 ust. 3 Konstytucji sąd zdecydował zatem w zarządzeniu z dnia 22 września 2006 roku, że działania dwóch tożsamości jednej osoby funkcjonujących w różnym czasie traktowane są jako działania podejmowane przez jedną osobę. Decyzja powyższa, jako zapadła w Wydziale II Cywilnym, w ramach rozstrzygania kwestii kolizyjnych, nie wiąże sądów ani organów władzy publicznej, a obowiązuje jedynie do czasu wydania przez Sąd Królestwa stosownego postanowienia ustalającego jednolity kierunek orzecznictwa.

(9.E)
Jednocześnie sąd pragnie również wspomnieć w uzasadnieniu, że powód nieprawidłowo wskazał swój status w Królestwie Dreamlandu. Ustawa federalna z dnia 21 stycznia 2006 roku o zmianie ustawy federalnej o obywatelstwie i niektórych innych ustaw (BPSK Nr 570) zlikwidowała wizy, wprowadzając w ich miejsce status mieszkańca. Powód korzysta zatem ze statusu mieszkańca, nie zaś z wizy czy karty stałego pobytu.

(10)
Mając powyższe na uwadze, orzeczono jak w sentencji.

Prezes Sądu Królestwa
(-) dr jur. net. Edward książę Krieg