Zbiór praw Królestwa Dreamlandu

W SK 2006/18/I [Neumann v. Rogacz]

BPSK nr 541
LDKD #16858

WYROK
W IMIENIU JEGO KRÓLEWSKIEJ MOŚCI

Dnia 25 września 2006 roku

Sąd Królestwa w Wydziale II Cywilnym;
Przewodniczący: Prezes SK dr jur. net. Edward książę Krieg;

po rozpoznaniu w dniach 10 – 25 września 2006 roku;
na rozprawie;

sprawy: SK 2006/18/I;
z powództwa: Pabla von Neumanna;
przeciwko: Yelonkowi Rogaczowi;
o: publiczne sprostowanie nieprawdy i wypłatę zaległego wynagrodzenia wraz z odsetkami;

orzeka, co następuje:

I. Oddala powództwo w całości.

II. Kosztami postępowania obciąża Skarb Królestwa.

UZASADNIENIE

(1)
Pełen zapis przewodu sądowego jest dostępny w Pałacu Sprawiedliwości – Sali Rozpraw II (http://www.dreamland.l.pl/sk/sk/forum.php?page=&cmd=show&id=394).

(2)
Pablo von Neumann pozwem z dnia 4 sierpnia 2006 roku zarzucił Yelonkowi Rogaczowi, że ten naruszył jego dobra osobiste poprzez nazwanie go „bajkopisarzem” i stwierdzenie, że powód „produkuje same kłamstwa”. Powód zażądał również wypłacenia zaległego wynagrodzenia z tytułu zajmowania stanowiska burmistrza Alhambry. Uzasadniając pozew, powód stwierdził, iż pozwany miał prawo wytknąć wady nowopowstałego czasopisma „Prawda”, wydawanego przez powoda, nie miał natomiast takiego prawa w stosunku do osoby powoda. Powód dodał także, iż krytyka jego osoby ze strony pozwanego „zmusiła go” do rezygnacji z wszystkich pełnionych stanowisk w administracji Furlandii.

(3)
W dniu 10 sierpnia 2006 roku Prezes Sądu Królestwa przekazał pozew do rozpoznania Prezesowi Sądu Prowincji, według zasad właściwości ogólnej sądów. W dniu 10 września 2006 roku Prezes Sądu Królestwa ze względu na szczególny charakter sprawy przejął ją do właściwości Sądu Królestwa.

(4)
W dniu 10 września 2006 roku sąd otworzył przewód sędziowski i wezwał pozwanego do złożenia odpowiedzi na pozew. Pozwany złożył odpowiedź na pozew pismem z dnia 11 września 2006 roku. Stwierdził w nim przede wszystkim, że słowo „bajkopisarz” nie powinno być poczytywane za obraźliwe. Dodał również, że w ramach postępowania powinny zostać przeprowadzone dowody w postaci przedmiotowego numeru gazety „Prawda” oraz „ostatniego numeru <>”, w którym to powód przyznaje, że jego czasopismo miało być w założeniu brukowcem, a więc „z założenia drukować nie-do-końca-prawde”. Odnosząc się dalej do treści pozwu, pozwany stwierdził, że jego zdaniem władze Furlandii w jego osobie życzliwie przyjęły nowopowstałe czasopismo, co nie wyklucza jednak zawarcia w liście tego dotyczącym pewnej dozy konstruktywnej krytyki. Jeśli chodzi o zarzut niewypłacenia wynagrodzenia za pracę burmistrza Alhambry, pozwany podniósł, że powód nie został formalnie zatrudniony – swoje stanowisko pełnił jedynie „na próbę”. W ramach pełnienia tego stanowiska stworzył stronę miasta i odsprzedał ją Księstwu Furlandii za 100 D, co, zdaniem pozwanego, czyni zarzuty bezpodstawnymi. W związku z tym pozwany wyraził nadzieję, że powód wycofa powództwo w tym zakresie.

(5)
Pismem z dnia 11 września 2006 roku powód odrzucił sugestię o możliwości wycofania powództwa w zakresie wypłacenia zaległego wynagrodzenia za pełnienie stanowiska burmistrza. Przyznał, że pełnił je nieformalnie, ale zdaniem powoda nie zmienia to faktu, że jest mu z tego tytułu należne wynagrodzenie. Zdaniem powoda roszczenia tego nie czyni bezpodstawnym również odsprzedanie prowincji Furlandia stworzonej witryny internetowej Alhambry. Dodał również, że nie ma do pozwanego pretensji o krytykę, ale jego zdaniem, do dopuszczalnej krytyki nie należy krytykowanie jego samego, jako autora gazety.

(6)
Pismem z dnia 12 września 2006 roku pozwany przedstawił dowód w postaci artykułu z 11 numeru „Supereksfaktów”, w którym powód ujawnia, iż „Prawda” była w zamierzeniu „szmatławcem”, co zdaniem pozwanego wyklucza, by powód mógł być traktowany jak poważny dziennikarz. Dodał także, że powód twierdzi, iż został nazwany kłamcą, podczas gdy w rzeczywistości pozwany stwierdził, że „skłamał” – te dwa określenia zaś pozwany nie uważa za jednoznaczne. W tym samym piśmie pozwany zawnioskował o nałożenie na powoda obowiązku przedstawienia przedmiotowego numeru „Prawdy” tak, by mógł być on włączony do materiału dowodowego. W toku dalszego postępowania okazało się, że z przyczyn technicznych jest to niemożliwe.

(7)
Mając na uwadze zgromadzony w toku przewodu materiał procesowy oraz obowiązujące prawo Sąd Królestwa zważył, co następuje:

(7.A)
Odnosząc się do zasadniczego zarzutu powoda, związanego z nazwaniem powoda „bajkopisarzem”, co powód poczytał za naruszenie jego godności osobistej, sąd stwierdza, iż takie naruszenie nie zaszło. Przede wszystkim powód przyznał w toku przewodu sądowego (pisma z dn. 11, 12 i 13 września 2006 roku), że gazeta „nie pisała tytułowej <>”. Nie ma tutaj dla sądu większego znaczenia, z jakiego powodu mijano się z tą prawdą – czy dlatego, że powód, autor artykułów, był młodym mieszkańcem i nie miał dostatecznego pojęcia o Dreamlandzie, jak chce powód, czy dlatego, jak udowadnia pozwany, że „Prawda” z założenia miała być periodykiem nie do końca rzetelnym. Faktem jest jednak, że pewne tezy zawarte w przedmiotowym numerze czasopisma tworzonego przez powoda mijały się z prawdą – co przyznają obie strony. Z racji przyznania przez powoda, że treści zawarte w jego gazecie nie do końca odpowiadały prawdzie, sąd nie czuje się w obowiązku analizować artykułów zawartych w „Prawdzie”. Zdaniem sądu pozwany miał prawo skrytykować i gazetę, i powoda, skoro to właśnie powód był autorem artykułów, które wywołały spór. Truizmem jest stwierdzenie, że artykuły publikowane w prasie zawsze mają swoich autorów i to właśnie ich autorzy odpowiadają za swój warsztat dziennikarski. Nierzetelność dziennikarska skutkuje powstaniem tekstów zawierających nieprawdę – wówczas całkowicie uprawniona jest krytyka wymierzona w autora.

(7.B)
Sąd przyznaje poza tym rację pozwanemu, że słowo „bajkopisarz” nie ma wyraźnie pejoratywnego zabarwienia. Co więcej, wydaje się nawet pewnego rodzaju eufemizmem, używanym na określenie osoby mijającej się z prawdą. Podobnie słowa pozwanego, iż powód „skłamał” zdaniem sądu w żadnym stopniu nie naruszają godności osobistej powoda, a są jedynie stwierdzeniem faktu, iż pozwany doszukał się w wypowiedziach powoda fałszywych treści.

(7.C)
Sąd pragnie przy okazji wyrazić swoje zdziwienie, iż z powodu słów pozwanego powód zdecydował się zrezygnować z zajmowanych stanowisk i zaprzestać prowadzenia gazety. Wypowiedź pozwanego mieści się bowiem w granicach konstruktywnej krytyki, która, zdaniem sądu opierającego się w tej chwili na doświadczeniu życiowym, ma na celu nie sprawienie obiektowi krytyki jakiejś przykrości, ale zmotywowanie go do poprawienia jakości krytykowanej działalności. Każda osoba publiczna musi się z taką krytyką liczyć. Sąd raz jeszcze podkreśla, że nie doszukał się w przedstawionych wypowiedziach pozwanego żadnych elementów, które mogłyby zostać uznane za przekroczenie granic dopuszczalnej krytyki i naruszenie dóbr osobistych powoda.

(7.D)
Jeśli chodzi o zarzut niewypłacenia należnego wynagrodzenia za pełnienie funkcji burmistrza, sąd pragnie przede wszystkim stwierdzić, że w tym zakresie uważa pozew za niepoprawny formalnie. Pozew został bowiem złożony przeciwko Yelonkowi Rogaczowi jako osobie fizycznej, nie zaś Namiestnikowi Koronnemu Księstwa Furlandii. Sąd pragnie jeszcze nadmienić, iż roszczenie to nie ma żadnego związku z wcześniejszym, dotyczącym naruszenia dóbr osobistych, a zasadniczo pozew nie powinien zawierać odległych merytorycznie zarzutów. Pozew w tej formie został jednak dopuszczony przez sąd ze względu na fakt, iż strony w postępowaniach sądowych toczących się przed dreamlandzkimi sądami z zasady nie są stronami fachowymi, a więc, zgodnie z dreamlandzką linią orzecznictwa, należy im maksymalnie ułatwić dochodzenie słusznych roszczeń. Sąd nie może jednak ułatwiać tego ponad pewną granicę – z pewnością jest zaś to niewłaściwe wskazanie strony przeciwnej w piśmie procesowym.

(7.E)
Pozew złożony przeciw Yelonkowi Rogaczowi jako osobie fizycznej powinien zawierać zarzuty w stosunku do Yelonka Rogacza jako osoby fizycznej, nie zaś jako Namiestnika Koronnego Księstwa Furlandii. Ze zgromadzonego materiału wynika natomiast, że powód wywodzi roszczenie z pozostawania w stosunku pracy z prowincją Furlandia. Z tego względu sąd powinien stwierdzić niedopuszczalność orzekania i na tym poprzestać. Sąd mimo to jednak zdecydował się zawrzeć w uzasadnieniu omówienie postępowania sądowego w tym zakresie, jako że liczy, iż pozwoli to na unikanie podobnych błędów w przyszłości.

(7.F)
Otóż obok nieprawidłowego wskazania strony przeciwnej w pozwie, powód nie udowodnił żadnych okoliczności, które w razie poprawności formalnej pozwu mogłyby pozwolić na przyznanie powództwa. Przede wszystkim obie strony solidarnie stwierdziły, że powód nie pozostawał w formalnym stosunku pracy z prowincją. Co więcej, jak wynika z oświadczeń składanych w toku przewodu sądowego, powód otrzymał obiecane wynagrodzenie za stworzoną przez siebie witrynę internetową, którą odsprzedał prowincji Furlandia. W tej sytuacji sąd i tak musiałby odrzucić powództwo. Skoro bowiem powód nie pozostawał w formalnym stosunku pracy, co sam przyznał, w świetle prawa nie może posiadać w stosunku do Księstwa Furlandii z tego tytułu żadnych roszczeń majątkowych. Powód zresztą przyznaje również, że stworzenie witryny Alhambry „nie należało do jego obowiązków jako burmistrza”. Jak wynika z niepoddawanych w wątpliwość przez żadną ze stron oświadczeń składanych w toku przewodu sądowego, za stworzenie tej strony wynagrodzenie otrzymał – nie potwierdza to jednak pozostawania powoda w stosunku pracy z prowincją Furlandia, a jedynie nabycie przez prowincję Furlandia praw do dzieła stworzonego przez powoda.

(8)
Mając powyższe na uwadze, orzeczono jak w sentencji.

Prezes Sądu Królestwa
(-) dr jur. net. Edward książę Krieg

POUCZENIE
Od niniejszego wyroku przysługuje stronom apelacja w terminie 7 dni od dnia ogłoszenia orzeczenia, którą należy złożyć za pośrednictwem urzędowego formularza, dostępnego w Pałacu Sprawiedliwości. Ze względu na to, że sprawę rozpatrywał w I instancji Sąd Królestwa, apelacja zostanie przekazana do rozpoznania Jego Królewskiej Mości.