Zbiór praw Królestwa Dreamlandu

SK 2007/12/II [Kalicki v. Panevnick]

BPSK nr 643
LDKD #22024

WYROK
W IMIENIU JEGO KRÓLEWSKIEJ MOŚCI

z dnia 26 lipca 2007 roku

Sąd Królestwa w Wydziale II Cywilnym w składzie:
Przewodniczący: Prezes SK prof. jur. net. Edward arcyksiążę Krieg;

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 25 maja – 4 czerwca 2007 roku;
sprawy: SK 2007/12/II;
z powództwa: Józefa Kalickiego;
przeciwko: Paulowi von Panevnick;
o: przeprosiny, zadośćuczynienie finansowe oraz zwrot kosztów procesu;

na skutek apelacji stron od wyroku Sądu Królestwa z dnia 10 maja 2007 roku w sprawie SK 2007/12/I;

orzeka, co następuje:

I. Zmienia pkt II sentencji zaskarżonego wyroku poprzez zmianę treści oświadczenia na następujące: „Przepraszam Józefa wicehrabiego Kalickiego za sugerowanie, jakoby korzystając ze swej funkcji państwowej fałszował wyniki wyborów i odwołuję swoje słowa”.
II. Zmienia uzasadnienie zaskarżonego wyroku w części 3.A w taki sposób, że słowa „umyślnie, ale przez omyłkę” zastępuje się słowami „i nie stwierdzono, by działał w złej wierze”.
III. Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok z uwzględnieniem zmian i stwierdza jego prawomocność.
IV. Stwierdza prawomocność niniejszego wyroku z chwilą jego urzędowego ogłoszenia.

UZASADNIENIE

(1)
Pełen zapis przebiegu przewodu sądowego w II instancji dostępny jest w Pałacu Sprawiedliwości — Sala Rozpraw III (http://www.dreamland.l.pl/sk/sk/forum.php?page=&cmd=show&id=906)

(2)
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 10 maja 2007 roku Sąd Królestwa stwierdził, że pozwany dopuścił się zniesławienia powoda poprzez składanie nieprawdziwych oświadczeń, jakoby powód korzystając ze swej funkcji przewodniczącego Komisji Wyborczej Królestwa fałszował wyniki wyborów do Izby Poselskiej, a nadto zobowiązał pozwanego do złożenia oświadczenia, w którym przeprosi powoda za składane przez siebie oświadczenia (BPSK Nr 828).

(3)
W dniu 17 maja 2007 roku obie strony złożyły wnioski o zaskarżenie wyroku z dnia 10 maja 2007 roku. Powód zaskarżył jedynie uzasadnienie wyroku w części, w jakiej sąd posługuje się terminem „fałszowanie” przyznając, że czynność ta miała miejsce, ale „omyłkowo” – a więc zdanie pierwsze części 3.A uzasadnienia. We wniosku o zaskarżenie powód zasugerował, iż jest to niespójność wewnętrzna wyroku. W oczach powoda sąd uznał pozwanego winnym zniesławienia powoda za pomawianie o podobne czynności, jakie w uzasadnieniu zdaje się powodowi zarzucać sam sąd. Powód dodał również, że utrzymanie przedmiotowego zwrotu może stać się w przyszłości podstawą ataków na osobę powoda.

(4)
W dniu 17 maja 2007 roku pozwany wnioskiem o zaskarżenie wyroku z dnia 10 maja 2007 roku zarzucił sądowi I instancji cały katalog błędów i zaniedbań: dopuszczenie oświadczenia końcowego powoda złożonego po terminie, otwarcie przewodu sądowego na nowo po jego uprzednim zamknięciu, błędne interpretowanie dowodów, błędne interpretowanie prawa, wybiórcza analiza treści dopuszczonych wniosków dowodowych, nieprawidłowa treść sentencji wyroku. Do swojego wniosku pozwany dołączył szerokie uzasadnienie.

(5)
W dniu 25 maja 2007 roku sąd II instancji otworzył przewód sądowy w sprawie, doręczył stronom wezwania do uczestnictwa w sprawie i wyznaczył im termin na złożenie odpowiedzi na pisma odwoławcze, a także zapytał czy strony zamierzają składać wnioski dowodowe w sprawie.

(6)
Pismem z dnia 28 maja 2007 roku odpowiedź na pisma odwoławcze złożył powód. Odnosząc się do zarzucenia przez pozwanego sądowi I instancji przyjęcia oświadczenia końcowego złożonego po terminie powód stwierdził, że opóźnienie nie było wynikiem złej woli, a jedynie „działania sił wyższych”. Dodał również, że „gdyby sąd odmówił jego przyjęcia [tj. oświadczenia końcowego – przyp. sąd II instancji] oznaczałoby to uniemożliwienie dochodzenia swych praw przed Sądem z powodu działania sił wyższych”. Powód uznał również za „kuriozum” sytuację, w której „pozwany jako dowody wykorzystuje nieprawomocne wyroki Sądu, od których sam się odwoływał”. Powód przyznał też, że nie twierdził nigdy, iż do błędów w działaniu kierowanej przezeń Komisji Wyborczej Królestwa nie doszło, ale uważa za przesadę nazywanie tych błędów „fałszowaniem wyników”.

(7)
Powód oświadczył, iż nie zamierza składać wniosków dowodowych. Pozwany aż do końca przewodu nie zabrał głosu w sprawie.

(8)
W dniu 2 czerwca 2007 roku powód złożył oświadczenie końcowe, w którym podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko. Wyraził jednocześnie nadzieję, że sąd II instancji utrzyma w mocy zaskarżony wyrok, a zmieni jedynie tą część uzasadnienia, która może stać się w przyszłości powodem do dalszych ataków na osobę powoda.

(9)
Mając na uwadze zgromadzony w toku przewodu materiał procesowy oraz obowiązujące prawo Sąd Królestwa zważył, co następuje:

(9.A)
Przede wszystkim sąd II instancji pragnie odnieść się do kwestii podniesionej w jego wniosku o zaskarżenie przez powoda. Rzeczywiście bowiem zdaniem sądu II instancji wyrok z dnia 10 maja 2007 roku zawiera sprzeczność. Z jednej strony można interpretować sentencję wyroku tak, że sąd uważa imputowanie powodowi fałszerstwa za nieprawdziwe i krzywdzące (do sprawy sentencji sąd II instancji jeszcze w niniejszym uzasadnieniu będzie musiał wrócić), zaś w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku sąd powtarza dopiero co napiętnowane słowa pozwanego, pisząc, że powód dopuścił się fałszerstwa. Zdaniem sądu II instancji w obecnym składzie niewiele zmienia dodanie słów „przez omyłkę”, jako że słowo „fałszerstwo” zawiera już w swoim widmie semantycznym element celowości i umyślności. Nie można „sfałszować przypadkiem”. Fałszerstwo służy konkretnemu celowi i jest działaniem umyślnym – jest przy tym także przestępstwem, co umacnia poczucie, że szczególnie w wypadku tego słowa sąd wydający wyrok w I instancji powinien gruntowniej przemyśleć dobór słów. Skoro sąd uznał, że pozwany zniesławił powoda, nie może sam tego zniesławienia w uzasadnieniu kontynuować. Sąd II instancji podziela zresztą zdanie powoda, że ta część uzasadnienia wyroku mogłaby w przyszłości przy niewielkiej ilości złej woli doprowadzić do dalszego zniesławiania powoda, i to na podstawie wyroku wydanego przez organ państwowy korzystający z całego prestiżu państwa, wyroku wydanego w imieniu Jego Królewskiej Mości. Stąd sąd zdecydował o zmianie spornego zwrotu w części 3.A uzasadnienia do wyroku w taki sposób, że niefortunne słowa „umyślnie, ale przez omyłkę” zastępuje się słowami „i nie stwierdzono, by działał w złej wierze”.

(9.B)
W dalszej kolejności sąd II instancji pragnie przejść do zarzutów pozwanego podniesionych we wniosku o zaskarżenie wyroku z dnia 10 maja 2007 roku i możliwie pełnie omówić sprawę dopuszczenia przez sąd w ramach przewodu sądowego oświadczenia złożonego po terminie. Żadna ze stron nie ma w tej kwestii racji. Nie jest bowiem tak, że dopuszczenie oświadczenia złożonego po terminie jest okolicznością podważającą prawidłowość prowadzenia postępowania. Sędzia przewodniczący w sprawie korzysta z szeroko zakreślonych kompetencji zapisanych w art. 2 w związku z art. 5 ust. 1 w związku z art. 5 ust. 2 ustawy federalnej z dnia 28 października 2003 roku o Sądzie Królestwa [j.t. z dn. 12 grudnia 2005 roku; BPSK Nr 545]. Zgodnie z art. 2 ust 3 dekretu królewskiego z dnia 28 grudnia 2004 roku o asesorach sądowych [BPSK Nr 320] wskazane unormowania dotyczą także asesorów sądowych. Poza dyskusją jest, że sędzia lub asesor musi kształtować tok przewodu sądowego tak, by umożliwić realizację słusznych interesów stron i by możliwe było wydanie sprawiedliwego wyroku rozstrzygającego kwestię będącą jego przedmiotem. Sędzia przewodniczący prowadzi jednak przewód sądowy w sposób mniej lub bardziej dowolny. Prawda, że ograniczają go dość sztywne reguły postępowania, ale jednak dysponuje pewną dowolnością, chociażby w zakresie wyznaczania uczestnikom postępowania terminów na wykonanie jakichś czynności. W zależności od okoliczności długości tych terminów wahają się zazwyczaj od 3 do 7 dni, ale nie jest wcale wykluczone, że w jakimś przypadku terminy te będą dłuższe – lub krótsze. Podobnie jeśli chodzi o przyjmowanie pism złożonych po terminie: sędzia nie musi tego robić, ma jednak takie prawo, a każdy taki wniosek musi potraktować odrębnie. Jeśli uczestnik postępowania publicznie zabiera głos na liście dyskusyjnej, a nie znajduje czasu, by zabrać głos na sali sądowej, po czym prosi o przyjęcie pisma po terminie; jeśli wnioskującym uczestnikiem postępowania jest organ państwowy, z zasady uznawany za fachowy; jeśli termin jest długi i wynosi np. 14 dni – to są to okoliczności, które powinny skłonić sędziego do odrzucenia wniosku. Jeśli natomiast: termin jest krótki; wnioskujący o dopuszczenie uczestnik postępowania wykazuje dobrą wolę lub brak oznak jego złej woli; wnioskujący uczestnik ma dobre wytłumaczenie dla swojego spóźnienia; jeśli spóźnione oświadczenie wnosi lub może wnieść coś istotnego do sprawy – wówczas sędzia może (choć nie musi) takie oświadczenie dopuścić. W przedmiotowym przypadku sąd II instancji nie ma powodu przypuszczać, by sąd I instancji dopuścił oświadczenie złożone po terminie z powodów innych niż wymienione powyżej lub podobne, i nie ma powodu przypuszczać, że powód, wnioskując o dopuszczenie oświadczenia po terminie, kierował się motywami innymi niż te, które przedstawił na sali sądowej; nadto, opóźnienie nie było duże i nie wpłynęło w sposób negatywny na przebieg procesu.
Nie ma jednak także racji powód, gdy w piśmie złożonym w dniu 28 maja 2007 roku sugeruje, iż brak zgody na złożenie oświadczenia po terminie spowodowałoby „uniemożliwienie dochodzenia swych praw przed Sądem z powodu działania sił wyższych”. Uczestnik postępowania otrzymuje od sądu określony czas na dokonanie określonych czynności – i w tym czasie powinien się zmieścić. Sąd nie ma żadnego obowiązku przedłużać terminów czy zezwalać na składanie pism po terminie, co powód sugeruje.

(9.C)
Sąd II instancji uważa, że nietrafione jest porównywanie przez pozwanego siedmiodniowego terminu dla złożenia oświadczenia w ramach przewodu sądowego do terminów ustalonych konstytucyjnie – takich jak przywoływany przez pozwanego poprzez postanowienie sądowe PK(S) SK 2006/17/II [BPSK Nr 726]. W obu wypadkach chodzi o zupełnie niewspółmierne wartości. Nieprzedłużalne terminy obowiązujące chociażby w przypadku składania wniosków o zaskarżenie wyroku służą bowiem innym zgoła wartościom niż terminy ustalane przez sędziego w ramach przewodu sądowego, kiedy chodzi właściwie tylko o to, by w sposób sprawiedliwy osądzić sprawę – i kiedy niejednokrotnie należy w jakiś sposób ułatwiać stronie niespecjalistycznej dochodzenie swoich praw. Stąd sąd II instancji nie podziela poglądu pozwanego, że sąd I instancji nieprawidłowo nie zastosował dotychczasowego orzecznictwa odnoszącego się do dotrzymywania terminów, jako że dotyczyły one innej kategorii okoliczności.

(9.D)
Pozwany dopatruje się błędu sądu I instancji również w tym, że punkt zarządzenia zezwalający na złożenie oświadczenia przez powoda po terminie, a wydane po rozpatrzeniu wniosku powoda, zawiera uzasadnienie, natomiast punkt następny, odrzucający wniosek złożony przez pozwanego o wykreślenie tegoż oświadczenia – uzasadnienia nie zawiera. Otóż uzasadnieniem dla przyjęcia wniosku po terminie było to, że powód złożył je z niewielką zwłoką. Skoro zatem sąd zdecydował się przyjąć wniosek powoda, musiał automatycznie odrzucić wniosek pozwanego, dążący do skutku dokładnie odwrotnego. W tym wypadku uzasadnieniem jest również niewielka zwłoka, która pozwoliła wniosek przyjąć (a jednocześnie nieodrzucać).

(9.E)
Pozwany zarzucił także sądowi I instancji, że przewód sądowy został na nowo otwarty i po raz drugi zamknięty. Stało się to wówczas, gdy sąd przyjął oświadczenie złożone po terminie przez powoda. Skoro jednak sąd II instancji nie dopatrzył się błędów w prowadzeniu postępowania sądowego w I instancji w zakresie przyjęcia oświadczenia po wyznaczonym terminie, nie upatruje takiego błędu również w otworzeniu przewodu na nowo, by przyjąć wspomniane pismo.

(9.F)
Pozwany zarzuca sądowi I instancji, że ten „przekręcał wypowiedzi i je nadinterpretował”. Sądząc z uzasadnienia wniosku, chodzi o wypowiedź pozwanego z listy dyskusyjnej Królestwa (zawartą w materiale dowodowym), że „[…] Chodzi o to, ze rekami przewodniczacego KWK z PSiP falszujecie wybory, gdy nie zdobywacie wiekszosci glosow.”, którą sąd I instancji zdaniem pozwanego nieprawidłowo zinterpretował jako oznaczającą sugestię „że Józef Kalicki sfałszował wybory, aby Partia Szachów i Pionków, której Józef Kalicki jest członkiem, zwyciężyła w wyborach”. Niewątpliwym jest, że pozwany zarzucił fałszerstwo przewodniczącemu Komisji Wyborczej Królestwa, członkowi Partii Szachów i Pionków; podobnie poza wątpliwościami pozostaje, że przewodniczący KWK (powód) miałby to robić, gdy pewna grupa osób, do której pozwany kieruje list – czyli Partia Szachów i Pionków – nie wygrywa w wyborach. Zdaniem sądu II instancji sąd I instancji zinterpretował wypowiedź prawidłowo. Jedyna różnica merytoryczna istniejąca pomiędzy wyciągiem z wypowiedzi publicznej pozwanego a jej streszczeniem z uzasadnienia zaskarżonego wyroku jest taka, że w przypadku wypowiedzi powoda nie wiadomo czy fałszerstwo to było dokonywane, by jedynie zwiększyć ilość głosów czy aby zapewnić sobie większość w Izbie Poselskiej (przy założeniu, że powód nie działałby na własną niekorzyść), podczas gdy w uzasadnieniu streszczenie sugeruje, że chodziło o fałszerstwo w celu wygranej. Różnica ta w żaden jednak sposób nie wpływa na ocenę wypowiedzi, jako że jej cechą relewantną jest samo „fałszerstwo dokonane przez Józefa Kalickiego na korzyść Partii Szachów i Pionków”, nie zaś drugo- lub trzeciorzędne kwestie logiczno-gramatyczne.

(9.G)
Podobny do powyższego zarzut sformułował pozwany w stosunku do uzasadnienia zaskarżonego wyroku, gdy cytując fragmenty pkt. 2.H i 2.I uzas. W SK 2007/9/I [BPSK Nr 807], dotyczących działania Komisji Wyborczej Królestwa, której przewodniczył powód, stwierdza prawidłowo, że w ocenie orzekającego w tamtej sprawie sądu w działaniu Komisji Wyborczej Królestwa dopatrzono się nieprawidłowej interpretacji obowiązującego prawa. Obszernym passusom z wyżej wymienionego uzasadnienia przeciwstawia pkt 3.A zd. 2 uzasadnienia zaskarżonego wyroku, gdzie sąd I instancji napisał, że powód interpretował prawo „w swoim mniemaniu słusznie”. Wbrew twierdzeniom pozwanego jest to ze wszech miar słuszne rozumowanie sądu I instancji, jako że już sąd orzekający w sprawie ze skarg wyborczych jasno stwierdził, że nie przesądził o złej wierze w działaniach członków Komisji Wyborczej Królestwa (pkt 2.I zd. 4 uzas. W SK 2007/9/I).

(9.H)
Kolejnym zastrzeżeniem pozwanego do działań podjętych przed sąd orzekający w sprawie w I instancji jest „niedokonanie analizy” jednego z wniosków dowodowych. Wniosek ten zawierał fragment wypowiedzi powoda z listy dyskusyjnej Królestwa o treści: „Jednak w tej wypowiedzi przedstawił Pan konkretny zarzut, zarzut nie poparty dowodami. W takim wypadku muszę interweniować i zażądać wycofania sie z niego i złożenia przeprosin”. Pozwany streścił powyższy fragment następująco: „Z powyższej wypowiedzi wynika, że Józef Kalicki domaga się przeprosin, gdyż jego zdaniem wypowiedź z wniosku dowodowego nr 1 nie była poparta dowodami” i dalej wyjaśnia, że jego zdaniem takich dowodów przedstawiać nie musiał, ponieważ przewodniczący Komisji Wyborczej Królestwa, którym był powód, powinien znać obowiązujące prawo, a nadto powód znał stanowisko w sprawie zajmowane przez pozwanego, które przedstawił w pismach kierowanych do sądu w sprawie SK 2007/9/I. Pozwany stwierdził również, że dowody na poparcie jego słów dotyczących fałszerstwa dokonanego przez powoda są obecne w uzasadnieniu do wyroku w sprawie ze skarg wyborczych SK 2007/9/I. Niewątpliwie – jest niefortunnym, że powód nieprawidłowo interpretował prawo Królestwa wykonując swoje kompetencje jako zwierzchnik Komisji Wyborczej Królestwa. Nie dowiedziono jednak, że w swoim działaniu dopuścił się „fałszerstwa”, co imputował mu publicznie pozwany. W uzasadnieniu wyroku W SK 2007/9/I nie ma zatem żadnych dowodów na owo „fałszerstwo”.

(9.I)
Sąd II instancji zgadza się natomiast z pozwanym, że treść oświadczenia, które ma złożyć, nie jest sformułowana poprawnie. Nie wskazuje ona bowiem na konkretny czyn. Nie wiadomo, za jakie dokładnie „nieprawdziwe oświadczenia” miałby przepraszać pozwany, oświadczenie nie zawiera również elementu odwoływania tych oświadczeń, które zostały przez sąd uznane za krzywdzące wobec adresata. Stąd sąd II instancji zmienia sentencję wyroku w taki sposób, by oświadczenie, do którego złożenia zostaje wezwany pozwany, zawierało wszystkie te elementy, które są niezbędne.

(9.J)
Sąd II instancji pragnie jedynie zwrócić uwagę na zbyt krótkie, jego zdaniem, uzasadnienie, które nie daje możliwości zapoznania się ze wszystkimi argumentami przemawiającymi za wydanym wyrokiem. Na koniec sąd II instancji pragnie również podsumować, że wbrew twierdzeniom pozwanego nie dopatrzył się rażących uchybień w prowadzeniu przewodu sądowego i uważa, że żadne dostrzeżone uchybienia w żaden sposób nie naruszyły zasady sprawiedliwości i prawa do sprawiedliwego rozpoznania swojej sprawy. Wszystkie usterki zostały jednakowóż wskazane w niniejszym wyroku i w miarę możliwości naprawione.

(10)
Z powyższych względów orzeczono jak w sentencji.

Prezes Sądu Królestwa
(-) prof. jur. net. Edward arcyksiążę Krieg, OCO

POUCZENIE
Na powyższy wyrok, jako wyrok wydany w II instancji i prawomocny z chwilą ogłoszenia, zaskarżenie nie przysługuje.