Logistyka przede wszystkim

Drugiego dnia ćwiczeń doskonalono metody zaopatrzenia na morzu oraz morskiego przygotowania desantu. W tym celu w manewrach wzięły udział okręty transportowe, oddziały piechoty morskiej i śmigłowce.

Zaopatrzenie okrętów na morzu podczas wykonywania operacji jest tym istotniejsze, gdy akweny objęte działaniami są znacznie oddalone od macierzystych baz. Taką sytuację mamy wobec Królestw Dreamlandu i Elderlandu oraz prowincji tego drugiego – Monderii. Okręty w czasie operacji dalekomorskich muszą być zaopatrywane w ich trakcie, głównie w amunicję, paliwo ciekłe oraz zapasy stałe. Królewska Marynarka Wojenna najpowszechniej wykorzystuje dwie metody zaopatrywania okrętów w morzu. Pierwszą, którą wykorzystać można do wszystkich rodzajów ładunków jest metoda podawania ich przez okręt zaopatrujący idący obok okrętu zaopatrywanego. Oba połączone są cumami i szpringiem dziobowym, natomiast paliwo podawane jest wężem stabilizowanym przez boom ładunkowy służący do przenoszenia innych ładunków. Metoda ta jest wykorzystywana zawsze przy tankowaniu okrętów. Rozwój lotnictwa marynarki wojennej spowodował powstanie metod zaopatrzenia przy pomocy śmigłowców, co poprawia bezpieczeństwo operacji zaopatrzeniowych, gdyż okręt zaopatrywany i zaopatrujący nie znajdują się obok siebie i mogą dowolnie w międzyczasie manewrować. Śmigłowcami transportowymi nie można jednak zasilać okrętów wojennych w paliwo, jednak dowożenie ładunków stałych wszelkiego rodzaju oraz ludzi jest jak najbardziej możliwe i praktykowane. W Królewskiej Marynarce Wojennej do zaopatrywania lotniczego wykorzystuje się tzw. motylki – śmigłowce transportowe z rodziny Butterfly – wersję mniejszą jak i większą. W manewrach wzięło udział 10 takich śmigłowców i w opinii dowódców spisały się bardzo dobrze sprawnie zaopatrując jednostki pływające.

Ćwiczono ponadto zdolność przygotowania desantu z okrętów desantowych klasy Baradaya. Zadania wykonywane przez piechotę morską i załogi tych okrętów polegały na zorganizowanym i jak najszybszym opuszczeniu kwater i magazynów w pełnym osprzęcie, załadunku na barki i poduszkowce desantowe oraz wyjściu tych z luków okrętów. Ćwiczenia na okręcie „Cygan” odbiegały od przyjętych standardów i musiały być powtarzane. Na pozostałych jednostkach oddziały piechoty morskiej w regulaminowym czasie i porządku opuściły okręty desantowe w pojazdach desantowych. Ćwiczenia te będą powtarzane jeszcze wielokrotnie z uwagi na istotę szybkiego zwolnienia okrętów i umożliwienia im odejścia od wybrzeża, na jakie wykonywany jest desant morski. Ma to chronić te jednostki na wypadek ataku nieprzyjaciela z powietrza jak i wybrzeża. Po zwolnieniu pojazdów desantowych ich jedynym odtąd celem jest jak najszybsze dotarcie do brzegu i sprawne wysadzenie desantu. Królewska Marynarka Wojenna stosuje do tego celu barki desantowe i mniejsze amfibie. Planowane są natomiast zakupy poduszkowców do przewożenia ciężkiego sprzętu, w tym czołgów i dział samobieżnych.